Mniejsza, z zamkniętym pod szklanym kaboszonem fragmentem Połoniny Wetlińskiej
i większa, z widokiem na Tarnicę.
Powstały też kolejne bransoletki:
z drzewem, dla miłośniczki przyrody
i dla Pani Fotograf :)
Tak to umilam sobie czas w tę niby - zimę. Połowa lutego a tu śniegu nie ma za to pojawiły się bazie a w Bieszczadach kwitną pierwiosnki. Sama nie wiem czy czekać na śnieg czy raczej wypatrywać wiosny.
Pozdrawiam serdecznie :)