Po tygodniu wyjątkowo paskudnej aury wreszcie pokazało się słońce. Takiej okazji nie można było przegapić, poszłyśmy więc z Nuną na małą wycieczkę naszą ulubioną trasą z Iwonicza Zdr. do Rymanowa Zdr. przez Przymiarki.
Las już pięknie wyzłocony.
A to niespodzianka - w miejscu, gdzie przed wojną była łemkowska wieś Wólka, postawiono tablicę. Można się z niej m.in. dowiedzieć, że mieszkańcy słynęli z pięknych wyrobów snycerskich, które sprzedawali w obu Zdrojach. Po wojnie zostali wysiedleni na tereny dzisiejszej Ukrainy a wieś zrównano z ziemią. Jednak aby to przeczytać, trzeba być wzrostu sporego koszykarza, poniewaz tablica jest umieszczona bardzo wysoko. Ja mam marne 172cm, zrobiłam więc kilka zdjęć i przeczytałam historię wsi powiększając jedno z nich.
Dziś trudno uwierzyć, że jeszcze 66 lat temu była w tym miejscu wieś. Jedynie wiosną kwitnie tu kilka zdziczałych drzew owocowych.
I już jesteśmy na Przymiarkach :) W oddali majestatyczna Cergowa.
Ślady nocnych przymrozków.
Krótki odpoczynek przy źródełku z kapliczką i podziwianie widoków rymanowskich lasów.
Jeszcze krótki spacerek po Rymanowie Zdroju i można wracać do domu :)