Jako przerywnik w dzierganiu swetra powstała podkładka.
Mam dość dziwne biurko, właściwie jest to stara maszyna do szycia, pamiątka po babci, przykryta blatem wykonanym przez znajomego stolarza. Blat jest pokryty okleiną wrażliwą na zarysowania więc aby ją chronić, powstała lniana podkładka z "jabłonką" :)
Śliczna.
OdpowiedzUsuńŻe też nie napisałaś tej notki zanim zniszczyłam skaj na swoim biurku, własnie maszyną do szycia... Super inspiracja!
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się już od dawna do tej podkładki ale dopóki zadrapania były niewielkie, nie trzeba było ich ukrywać :)
OdpowiedzUsuń