Jakiś czas temu byłam w Sanoku na warsztatach wikliniarskich organizowanych przez tamtejszy Bazar Sztuki. Pani instruktorka z Uniwersytetu Ludowego w Woli Sękowej pokazywała nam, jak zrobić proste ozdoby świąteczne - kulę, gwiazdę i aniołka. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe! Najważniejsze, aby wiklina była odpowiednio nawilżona, wtedy jest elastyczna.
Warsztaty były przewidziane na dwie godziny a to stanowczo za krótko! Udało mi się skończyć jedynie kulę ( chociaż daleko jej do doskonałość)
Niewykorzystane obręcze stanowiące podstawę kuli posłużyły mi jako "ramki" dla szydełkowych aniołków. Opis aniołków znalazłam w Mollie potrafi - są to 2 kwadraty granny square odpowiednio złożone. Główka z filcu.
I jeszcze nieskończona gwiazda, może by tak ja wypełnić jakimś "udziergiem?
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz