Niedosyt mam, nic na to nie poradzę. Zima minęła, nie zdążyłam się nią nacieszyć, nawet czapki świeżo wydzierganej nie miałam okazji nałożyć bo nagle zrobiło się wiosennie.
Wzór podpatrzony w jakiejś gazecie. Turkusowa włóczka ma intensywniejszy kolor ale jest bardzo niefotogeniczny.
A mnie pozostaje tylko zaśpiewać z Jaremą Stepowskim:
No to się naprzekładałaś nitek do woli, co oczko zmiana koloru; lubię turkusowy kolorek, taki ożywiający; nie martw się, będzie jak znalazł na następny sezon, bo teraz to ma być tylko ciepło i ciepło, chociaż ... w góry przyda się, jak pójdziesz na wędrówkę; pozdrawiam.
Kasiu, Aniu, Ma i Bla, Marysiu - dziękuję :) Wzór jest rzeczywiście bardzo fajny, tylko troszkę męczące to przekładanie nitek ale po kilku rzędach dochodzi się do wprawy. Pewnie na przyszłą zimę jeszcze rękawiczki do kompletu wyprodukuję. Pozdrawiam serdecznie
Cudne kolory :-) Piękny wzór - rewelacyjna czapka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ciekawa ta czapka. Pewnie wyglądasz w niej rewelacyjnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna jest :)
OdpowiedzUsuńNo to się naprzekładałaś nitek do woli, co oczko zmiana koloru; lubię turkusowy kolorek, taki ożywiający; nie martw się, będzie jak znalazł na następny sezon, bo teraz to ma być tylko ciepło i ciepło, chociaż ... w góry przyda się, jak pójdziesz na wędrówkę; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu, Aniu, Ma i Bla, Marysiu - dziękuję :) Wzór jest rzeczywiście bardzo fajny, tylko troszkę męczące to przekładanie nitek ale po kilku rzędach dochodzi się do wprawy. Pewnie na przyszłą zimę jeszcze rękawiczki do kompletu wyprodukuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wiele wskazuje na to, że będzie okazja do włożenia czapki na Wielkanoc... ;>
UsuńJak przyjadę, będę Cię szukać po pomponiku ;)
Ano, zapowiadają się białe święta :)
Usuń