Laurunia przymierza się już do spacerówki. Aby się dziecku nie nudziło na spacerkach, ciotunia wydziergała jej zestaw warzyw - grzechotek.
Bakłażan jest intensywnie fioletowy, jednak to bardzo niefotogeniczny kolor dla mojego aparatu.
Podusia - motylek też autorstwa ciotki, uszyta na podstawie wykroju stąd
Komentarz Laury: a guuuuuuu :)
Poduszka prezentuje się super, ale to zabawki są tu numerem jeden!! :) Zwłaszcza marchewka - do schrupania! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Zabawki warzywne są cudne :-) Rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńPodusia genialna :-)
Za to Laura najpiękniejsza :-)
Pozdrawiam serdecznie.
MamaMi szyje, Kasiu - dziękuję za dobre słowa, bardzo się cieszę, że mam siostrzenicę, tyle fajnych rzeczy można zrobić dla dziewczynki! Siostrzeńca (lat 7) interesują niestety tylko angry birds.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie
Kochana z Ciebie ciocia, Maniu, a Laura rośnie jak na drożdżach, dopiero była taka malutka; doskonale radzisz sobie z rękodziełami zarówno dla dziewczynki, jak i dla Jaśka, te wszystkie angry są świetne:-) pozdrowienia ślę.
OdpowiedzUsuńMaryniu, chyba rośnie mi następczyni, Laurunia z takim zainteresowaniem patrzy jak dziergam, że jak tylko podrośnie rozpoczniemy naukę :)
UsuńSerdeczności