wtorek, 28 lipca 2015

Bransoletki

Latem obowiązkowo noszę bransoletki. Bez czegoś na nadgarstku czuję się niekompletnie ubrana :) W tym roku moja kolekcja powiększyła się o kilka egzemplarzy.

Najładniejszą przywiozłam z Rumunii




Z miłości do zieleni powstały dwie bransoletki:







A ten bardzo czasochłonny szarak wydziergałam jeszcze zimą, szklane koraliki przyjemnie chłodzą w upalny dzień.





Pozdrawiam serdecznie :)

2 komentarze:

  1. Śliczne - te koralikowe skradły moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rumuńska zdobycz kosztowała majątek - w przeliczeniu niecałe 5zł za takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń