Czasami odrywam się od zielarstwa i dla równowagi popełniam jakąś małą robótkę ręczną. Zachwycił mnie ostatnio haft rococo. Oto druga próba - pierwsze były kolczyki ale niestety zapomniałam je sfotografować zanim trafiły do koleżanki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny!!!!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi tę technikę haftowania, nawijanie nitki na igłę, też coś kiedyś podobnego popełniłam w tym stylu:-) ... no, chyba, że to jeszcze co innego, tyle nowości w świecie robótkowym. Będziesz Maniu zielarką, taką "szeptuchą"????
Pozdrawiam Cię serdecznie.
To samo Maryniu, po prostu pewne techniki są co jakiś czas odkurzanie 🙂 Medalion trafił do Nuny a ja myślę o kolejnym.
UsuńSerdeczności :)
Piękny! takie cuda muszą byc co jakiś odkurzane, innej opcji nie ma:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pewnie tak, ciekawe, czy można go zabezpieczyć jakimś specyfikiem, muszę zgłębić temat :)
UsuńSerdeczności