Gdzie Taboru lśniąca wstęga wije się,
pośród lasów, jakie spotkasz tylko w śnie,
tam gdzie słońce świeci jasniej
i do gwiazd jest bardzo blisko,
leży najpiękniejsze w Polsce uzdrowisko
Ref.: Rymanów, Rymanów, Rymanów,
kto go pozna, ten przyjedzie tutaj znów,
pijąc mineralną wodę,
zyskasz zdrowie i urodę,
mnóstwo pięknych przeżyć czeka cię tu.
Nie znam autora tej piosenki ale jest w niej wiele prawdy, bo istotnie zyskałam zdrowie (co do urody to jest to rzecz dyskusyjna) i spotkało mnie tu kilka pięknych przeżyć, miałam nawet okazję pracować w Zdroju przez jakiś czas. Znam więc okoliczne ścieżki dość dobrze ale jeszcze nigdy szłam szlakiem kapliczek. Co prawda nie jest on specjalnie oznaczony, wiedzie polami nad Posadą, od Rymanowa w kierunku Zdroju. Trasa w sam raz na popołudniowy spacer.
Będąc w Zdroju nie mogłyśmy sobie odmówić przyjemności spaceru na zimowitową łąkę, chociaż przy wejściu do lasu są takie ostrzeżenia:
Całkiem niedawno pracownik leśny miał w okolicy spotkanie z niedźwiedziem.
W lesie jeszcze zielono, choć czuć już nadchodząca jesień.
A sądząc po ilości opału, zapowiada się sroga zima :)
Pozdrawiam serdecznie, szczególnie tych, którzy dotrwali do końca postu :)
Oj Maniu, przy najbliższej okazji domagam się wykonania tej piosenki life! :)
OdpowiedzUsuńTylko nie pytaj proszę, kiedy się ta okazja nadarzy, bo to kwestia dość drażliwa...
Proszę bardzo :) Choć Nunie nie przypadło do gustu moje śpiewanie i w odwecie śpiewała Walentynę twist :):):)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdążysz do 10.11., bo w Piwnicy PodCieniami ciekawa wystawa o farze będzie do tego czasu.
Serdeczności :)
Piękna wycieczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń