Choinka na Tarnicy staje się już tradycją krośnieńskiego PTTKu - tym roku ubieraliśmy ją po raz trzeci. Wołosate przywitało nas mgłą, która osiadając na drzewach tworzyła bajkowe krajobrazy.
Ruszyliśmy w drogę niebieskim szlakiem...
... przez cichy, pobielony las
Tuż pod Przełęczą znajdował się cel naszej wędrówki - choinka, którą udekorowaliśmy eko-ozdobami, przeznaczonymi dla bieszczadzkiej zwierzyny.
Jeszcze chwila i jesteśmy na Przełęczy
A stąd już blisko na szczyt, skąd rozciągają się wspaniałe widoki ;)
Chwila odpoczynku, pamiątkowe zdjęcia i schodzimy do Wołosatego.
Piękna jest zima w Bieszczadach a leniwe zmarzluchy (tak Nuna, to o Tobie!), niech żałują, że zostały w domu ;)
Mam jeszcze nadzieję, że taka zima, jak na powyższych zdjęciach, jeszcze do nas przyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Boże! jakie to piękne, dziękuję hel.
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wszystko piękne, pomysł choinki dla zwierzaków, zimowy las i góry. To czary Biesów i Czadów.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy ptaki już zjadły nasze "ozdoby" :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Aż trudno uwierzyć. Bajeczna kraina Śniegu.
OdpowiedzUsuńAno trudno, w Niskim marne resztki śniegu a po sąsiedzku jest go całkiem sporo. Pewnie znowu prawdziwa zima przyjdzie do nas w styczniu i będą białe święta ale wielkanocne :)
UsuńSerdecznosci
Świetny pomysł, jednak nie wiem, czy dałabym radę iść w takich warunkach. Ale podziwiam.
OdpowiedzUsuńAniu warunki były całkiem dobre, nie wiało i było tylko kilka stopni mrozu, więc pewnie dałabys radę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bajkowe krajobrazy, a pomysł z choinką dla zwierzątek bardzo pożyteczny i wart naśladowania; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku wybierzecie się z nami?
UsuńSerdeczności :)