Urokiem melanżowych włóczek jest kłopot z odwzorowaniem ich rzeczywistych kolorów na zdjęciu. Poniższe zdjęcie jest bliższe prawdy.
Komin gotowy, na druty "wskoczyła" kolejna chusta a tu zimy nie widać. Może nowy rok będzie łaskawszy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Maniu, pięknie Ci wyszedł ten komin.Uwielbiam melanże, a ta włóczka ma bardzo ciekawe kolorki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny komin, znakomite zestawienia kolorystyczne - mogą się podobać.
OdpowiedzUsuńWspaniały komin ! Cudowna włóczka - melanż idealny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniu, Antonino, KAsiu - dziękuję za miłe słowa. Właściwie to jest druga wersja komina, pierwsza zrobiłam na zbyt cienkich drutach i wyszła sztywna i zbita, dlatego sprułam ją i zrobiłam od nowa drutami 7mm
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)