Piękna jesień sprzyja wędrówkom ale to wcale nie znaczy, że robótki poszły w kąt. Aktualnie dziergam ( i pruję :) ) i "kulkuję". Tworzenie koralikowych kuleczek nie jest wcale trudne jeśli korzysta się z przejrzystego kursu Weroniki
Kolczyki do kompletu z bransoletką z poprzedniego posta
i dwukolorowa przywieszka, która na razie czeka na odpowiedni łańcuszek :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo łądne
OdpowiedzUsuńŚliczne kulki.
OdpowiedzUsuńDzięki, marzą mi się jeszcze takie z wzorkiem ale to już wyższa szkoła jazdy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie
Ciągle nowe wtajemniczenia w sztuce koralikowej, i nie tylko; ależ rozwijasz się, Maniu; pewnie już niedługo zgłębisz kulki z wzorkiem, serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńMaryniu, na razie próbuję nadgonić zaległości dziewiarskie (kolejny komin), choć podobno zimy w tym roku ma nie być :) Ale niebawem wrócę do kulek.
UsuńPozdrawiam serdecznie