poniedziałek, 10 listopada 2014

Sutasz

Jesień upływa  mi na  zgłębianiu nowych technik robienia biżuterii. Tym razem zabrałam się wreszcie za długo odkładany sutasz. Sznurki czekały już od jakiegoś czasu a i odpowiednie koraliki znalazły się w moich szparagałach. Opis wykonania zaczerpnęlam z  "Mollie potrafi" nr 3 (maj/czerwiec) i tak powstała moja pierwsza sutaszowa broszka




Troszkę krzywa, bo to wcale nie jest takie proste, jak na obrazku



ale "pierwsze koty za płoty" :)

Pozdrawiam serdecznie

3 komentarze:

  1. Za sutasz się raczej nie wezmę, ale wszystkie nauczycielki mojej córki noszą taka biżuterię. A niektóre z tych sutaszowych rzeczy może być bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna technika, bardzo mi się podoba; nic tu nie jest krzywe, bardzo ładnie wyszło, kombinuj dalej, Maniu, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem sutasz jest o wiele trudniejszy od haftu koralikowego ale i też bardzo efektowny.
    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń