czwartek, 9 kwietnia 2015

Ginko

Przyznaję ze skruchą, że ten wielkanocny atak zimy to chyba ja wywołałam. Chciałam mieć okazję do opatulenia się nowiutką chustą pracowicie wydzierganą w marcu.

Wzór ściągnęłam tak dawno, że już nie pomnę źródła. Za to przy dzierganiu korzystałam ze wskazówek Ciapary Sama chusta jest prosta i pewnie poradzi sobie z nią nawet początkująca dziewiarka.



Chusta jest dość mała, z założenia miała taka być aby ogrzewać szyję. Dziergałam z Dropsowej alpaki, zużyłam nieco ponad 2 motki. Kłopotliwe jest fotografowanie wyrobów z tej włóczki bo ma ona niejednorodny kolor - to delikatny melanż żółtego i jasnej zieleni. Chyba na pierwszym zdjeciu, na tle jasnej ściany jest najbardziej zbliżony do rzeczywistego.



I jeszcze prezentacja na "ludziu"





Dumna jestem z niej bardzo i nabrałam chęci na kolejną chustę ( tym bardziej, że Intesywnie Kratywna prezentuje kurs m.in, ta taką cudną malukę !
Ale żeby nie wywoływać kolejnego ataku zimy, poczekam chociaż do jesieni :)

Pozdrawiam serdecznie

6 komentarzy:

  1. Ginko jest bardzo wdzięcznym wzorem - Twoja chusta jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba. Chyba zacznę dziergać chusty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna chusta w przepięknym kolorze :-)
    Wybaczam Ci to wywołanie zimy, bo rozumiem, że musiałaś się nią omotać ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna i w moim ulubionym kolorze!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz wybaczone, Maniu, bo dziś już słońce i ciepło; chusta prześliczna, z ażurami, oj! wróżę również estońskie szale na jesień; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Antonino, Aniu, Kasiu, Ciaparo, Marysiu - dziękuję za dobre słowa :) rzeczywiście to bardzo wdzięczny wzór, dziergało się przyjemnie w towarzystwie Michała Anioła, bo to właśnie o jego życiu audiobook umilał mi dzierganie ("Udręka i ekstaza" Irving Stone). I całą Wielkanoc otulałam szyję nową chustą ciesząc się, że akurat zdążyłam na chłody :)

    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń