Florek jest sznaucerem, miał być miniaturką ale wszystko wskazuje na to, że będzie średniakiem. Jeszcze nie był strzyżony, bo weterynarz nam poradził ostrzyc go po raz pierwszy dopiero wiosną, dlatego po powrocie z takich harców na śniegu trzeba go "odśnieżyć" czyli pozbawić lodowych kulek przyczepionych do łap, brzucha i pyska. Po takiej operacji Florek się suszy biegając po całym domu i skacząc na wszyskie napotkane łóżka i fotele. No cóż, chciałam sznaucera to teraz mam :)
wtorek, 1 lutego 2011
Zimowe igraszki
Choróbsko mnie wreszcie opuściło więc wróciłam do zwyczajowych spacerów z psem po łąkach. Właściwie to trudno to nazwać spacerem, bo Florek jak tylko poczuje, że odpięłam smycz, gna przed siebie jak szalony. Dopiero gdy sie zmęczy przystaje i łaskawie czeka na mnie a jak tylko się zbliżę, pędzi dalej.
Florek jest sznaucerem, miał być miniaturką ale wszystko wskazuje na to, że będzie średniakiem. Jeszcze nie był strzyżony, bo weterynarz nam poradził ostrzyc go po raz pierwszy dopiero wiosną, dlatego po powrocie z takich harców na śniegu trzeba go "odśnieżyć" czyli pozbawić lodowych kulek przyczepionych do łap, brzucha i pyska. Po takiej operacji Florek się suszy biegając po całym domu i skacząc na wszyskie napotkane łóżka i fotele. No cóż, chciałam sznaucera to teraz mam :)
Florek jest sznaucerem, miał być miniaturką ale wszystko wskazuje na to, że będzie średniakiem. Jeszcze nie był strzyżony, bo weterynarz nam poradził ostrzyc go po raz pierwszy dopiero wiosną, dlatego po powrocie z takich harców na śniegu trzeba go "odśnieżyć" czyli pozbawić lodowych kulek przyczepionych do łap, brzucha i pyska. Po takiej operacji Florek się suszy biegając po całym domu i skacząc na wszyskie napotkane łóżka i fotele. No cóż, chciałam sznaucera to teraz mam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czyli taka żywa torpeda? :)
OdpowiedzUsuńI cóż to za nowatorskie kadrowanie biegnącego Florka? ;>
--
dart
Tak to jest, jak się fotografuje żywą torpedę :)
OdpowiedzUsuń