Pogoda zgotowała nam dziś niezłego psikusa. Chociaż w kalendarzu mamy wiosnę, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i sypnęła śniegiem.
Kto by pomyślał, że to dziś Niedziela Palmowa! Chociaż pamiętam takie lata, gdzie śnieg padał i w Poniedziałek wielkanocny.
W tym roku się postarałam i przygotowałam dwie troszkę inne palmy. Są to gałązki z baziami ozdobione filcem, na każdej przysiadł ptaszek :)
Dobrej niedzieli :)
Cudowne, kolorowe palmy, inne niż wszystkie, bardzo pomysłowe, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu, robiłam je w ostatniej chwili z filcowych resztek :) W przyszłym roku bardziej się przyłożę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!