czwartek, 14 lutego 2013

Zielono mi

Zakochałam się. Dziś takie wyznanie nie dziwi, wszak mamy walentynki ale obiektem moim westchnień jest... włóczka :) a dokładnie himalaya w pięknym, intensywnie zielonym kolorze. Zieleń to mój ulubiony kolor, mam zielone ściany w pokoju i kuchni a w łazience zielone płytki i gdybym mogła, pomalowałabym całe mieszkanie na ten jedyny słuszny dla mnie kolor. Nie ma więc co się dziwić, że gdy zobaczyłam tą włóczkę w pasmanterii, oczywiście ją kupiłam z zamiarem wydziergania kolejnej czapki.






Do zielonej czapki doskonale pasuje limonkowa torebka - listonoszka. Spodobały mi się listonoszki składane na pół i zapinane na magnesik, jednak ceny takich cudów są zdecydowanie odstraszające, dlatego nabyłam eko-skórę, pomęczyłam się trochę przy maszynie (złamałam tylko 2 igły wszywając zamek :)) i oto jest: limonkowa torebka, może nie idealna ale własna.










Zaopatrzona w tak optymistyczne akcesoria, mogę spokojnie oczekiwać wiosny :)
Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Ciekawa jest ta torebka. Kolor nie mój, jednak to Tobie ma pasować. Zdolna jesteś bardzo. Czapka idealna, akurat na tą niekończącą się zimę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor torebki miał być trochę inny ale tak to już jest zakupami w internecie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne rzeczy stworzyłaś!
    wiosennie od razu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Ty jesteś wszystkorobiąca, coraz większe wyzwania, nawet zmyślny chwościk przy torbie, i sprzączki przy pasku; i nawet paznokietki wiosenne; ten warkoczasty wzór jest dobry na czapki, bo daje wrażenie mięsistości, ciepła ... kolorki bardzo wiosenne, pewnie chcesz już wiosnę przywołać; pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tynko, Marysiu macie rację, to moja tęsknota za wiosną :) Lubie zimę ale już mam dosyć burych dni i paskudnej odwilży.
    Byle do wiosny :)
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń