sobota, 14 lutego 2015

Sowy

Nuna zamówiła swoim bratanicom sowy. Ponieważ szyłam je w wielkim pośpiechu, nie zdążyłam zrobić im porządnych zdjęć. Dopiero dziś, odwiedzając Nunę powstało kilka zdjęć w lesie.


Jak widać pochłania mnie ostatnio tematyka dziecięca :)

Sereczności

5 komentarzy:

  1. Paseczki, kropeczki , świetne zestawienie kolorów dały fantastyczny wesoły efekt. Super przytulanki. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Martyna i Milena zadowolone z sów a to najwazniejsze.
    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołe sówki; bardzo podobają mi się te szmaciane zabawki, widzę, jak Jaśko bawi się nimi, łapie za te wszystkie wszywki, sznureczki, nawet książeczka ze szmatek jest; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maryniu chyba takie proste szmacianki najfajniejsze. Ja mam do tej pory czerwonego pieska, którego dostałam będąc niemowlęciem :)
      Serdeczności :)

      Usuń