niedziela, 25 listopada 2012

Pańcia

- Ale pańcię uszyłaś! - powiedziała moja siostra na widok Anielki nr 1. Anielka nr 1 jest tildowa anielicą, którą ostatnio poełniłam. W planach są kolejne Anielki, stąd numeracja. Najwięcej kłopotu miałam z ubraniem - czy uszyć tradycyjną anielska szatę czy może coś bardziej ziemskiego? Jak widać wygrała opcja 2 i Anielka dostała filcowy płaszczyk i ciepłą spódnicę w jodełkę, w końcu zima idzie :)





2 komentarze:

  1. Bo Anielka to taka ziemska anielica; jak Ty szyłaś i przewlekałaś na drugą stronę te cieniutkie rączki? hm! i paputki ma pod kolor, świetna jest; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu uszycie tej chudziny to pół biedy, gorzej właśnie z przewracaniem na prawą stronę - wspomagałam się bambusowym szydełkiem :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń