sobota, 3 listopada 2012

Rok pod znakiem szydełka

Ten rok upływa mi zdecydowanie pod znakiem szydełka. Zaczęło się od pledu a raczej pledziku granny square, potem był dywanik i inne drobiazgi ze starych t-shirtów a lato minęło mi na dzierganiu falistej narzuty. Nie planowałam już żadnych szydełkowych robótek, chciałam wreszcie spróbować wydziergać na drutach ciepłą chustę na jesień ale gdy zobaczyłam ten wzór, szybko zmieniłam zdanie. Wzór piękny, tylko dla mnie wydawał się być czarną magią, Na szczęście Marta była tak miła i podesłała mi bardziej szczegółowy wzór i kilka tygodni i 2 audiobooki później chusta była gotowa :)







Zdjęcia niestety kiepskie, chciałam je zrobić w plenerze ale aura mi na to nie pozwala. Chustę robiłam z cieniutkiej wełny z urugwajskich merynosów malabrigo lace , jest to melanż błękitów i zieloności. Wełna jest cudownie miękka i bardzo ciepła, kupiłam ją w http://www.magicloop.com.pl/
W tym samym sklepie kupiłam też wełnę na czapkę, tym razem neutralnie szarą, żeby mi pasowała do pokaźnej kolekcji szali i chust :) Jest to alpaka , też bardzo miła i ciepła. Wzór wyszperany u Craftladies , bardzo prosty a moim zdaniem efektowny :)


Wełny wystarczyło mi jeszcze na rękawiczki klapką, idealne do robienia zdjęć w plenerze podczas chłodów.


Jak zrobić ściągacz na szydełku podpatrzyłam tutaj Zarówno czapkę jak i rękawiczki zdążyłam już przetestować podczas pierwszego ataku zimy, sprawdziły się doskonale.
A ponieważ w kalendarzu mamy jeszcze jesień, na poprawę nastroju proponuję pyszne i łatwe ciasto dyniowe

Dobrego weekendu :)

8 komentarzy:

  1. Talentna dziewczyna z Ciebie...ja tez ostatnio kupiłam brązowa alpaczkę...coś usiłuję udziergać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudaśne rzeczy wysupłałaś. Niesamowite są. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Węszynosko, AnkoSkakanko, Jagno - dziękuję za miłe słowa :)
    Prawdę mówiąc, obawiałam się trochę, czy podołam temu wyzwaniu, bo schemat chusty wydawał mi się bardzo skomplikowany a nigdy nie robiłam czegoś podobnego. Mniej więcej do połowy chusty siedziałam z wzorem na kolanach a potem juz było z górki :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szydełkowa chusta jest prześliczna. A podoba mi się tym bardziej, że zachwycam się tym wzorem, odkąd go zobaczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mnie tez wzór zachwycił i wcale nie był taki skomplikowany jak mi się wydawało. Zrób sobie taką, najlepiej intensywnie czerwoną, będzie pasować do Twojego carskiego cudeńka :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Znam ten wzór, w nicianych koronkach dziergałam go, nawet jakieś bolerko zaplątało się przed kilku laty; jak się człowiek wgryzie w schemat, to potem idzie szybko; rękawiczki z klapką rewelacyjne, kiedy wczoraj je zobaczyłam, to zatęskniłam za takimi, palce jednak marzną w chłodzie; te chustki-zamotujące nasze gardziołka przed zimnem - jak najbardziej; pozdrawiam, Maniu, serdecznie.
    P.S. Czy Florka przystrzygasz na zimę?
    Miśka sporo porosła i boję się, że wiosną maszynka nie da sobie rady z sierścią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, to moje pierwsze rękawiczki popełnione szydełkiem :) Spodobał mi się wzór i z rozpędu po skończeniu czapki zrobiłam rękawiczki.
      Florian przystrzyzony, akurat przed atakiem zimy. Tym razem nie na 0 ale tak na 5mm, tak mi doradził pan Sławek. Może jakoś zimę przetrwa, najwyżej mu kudełki na łapach przytnę, żeby mu się sople nie robiły.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń