Ubiegły tydzień spędziłam przy maszynie do szycia, bo jak zwykle robię wszystko na ostatnią chwilę :) Kiermasz już jutro a ja wreszcie mogę przestać panikować, że mam tylko 1 anioła i 1 misia. Co prawda mam jeszcze 2 renifery "w częściach" ale zanim je skończę zajdzie słońce i ze zdjęć nici, przedstawiam więc szybciutko wesołą gromadkę:
Do zobaczenia na kiermaszu :)
Prześliczne cudeńka; udanego kiermaszu, Maniu; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te zabawki. Faworztem jest jelonek. Powodzenia na kiermaszu. Buziaczki
OdpowiedzUsuńMarysiu, Aniu - dziękuję za miłe słowa :) To mój debiut na kiermaszu i ciekawa jestem bardzo jak to będzie wyglądało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Maniu, no i jakie wrażenia?
OdpowiedzUsuńByło miło, anioły odfrunęły do nowych właścicieli, muchomorki i wianki też miały wzięcie. Trochę niefortunny termin, bo to środek tygodnia, pewnie w sobotę byłoby więcej kupujących szczególnie, że było dużo stoisk z pysznościami - ciasta, pierogi, wiejski chleb no i z cudeńkami na choinkę.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)