Planowałyśmy z Nuną wybrać się dziś szlakiem Kurierów Beskidzkich z Woli Niżnej do Rymanowa Zdr. Niestety, wszystkie portale z prognozą pogody zgodnie wieszczyły deszcz, trzeba więc było wycieczkę odłożyć.
Ranek wstał pochmurny ale do południa przejaśniło się, można więc było wybrać się na spacer. Udałyśmy się przez ulubione Przymiarki na łąki nad Bałucianką. Oczywiście po drodze trochę nas pokropiło ale my nie zrażone poszłyśmy dalej. Było warto, zanim doszłyśmy na Przymiarki deszcz ustał.
Las pachnie grzybami |
W tle Cergowa |
Widok na Bałuciankę |
Na horyzoncie Kamień nad Jaśliskami |
lubatowskie pola |
Po bardzo stresującym tygodniu taki spacer to sama przyjemność :)
Dobrej niedzieli!
P.S.
Dlaczego ja zawsze wracam z wycieczek ubłocona po kolana, bez względu na aurę???
P.S.
Dlaczego ja zawsze wracam z wycieczek ubłocona po kolana, bez względu na aurę???
Piękny miałaś spacer. Zazdroszczę Ci tras i widoków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj piękny, chociaż mocno skrócony. Nic to, może za tydzień uda sie nam zrealizować plany.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Jejku, jejku! jak mnie nie cieszą te bielejące zboża, a bo to zaraz żniwa i po lecie; tak mi ten czas ucieka, nie wiadomo kiedy; jakie piękne krajobrazy, tęsknię za wędrówką, a tu już czas rozparcelowany w przód, i ciągle niedoczas; pozdrawiam serdecznie, Maniu.
OdpowiedzUsuńOj tak Marysiu, dopiero co szukałam tam wiosny a tu już niedługo żniwa! Plany wędrówek mamy na ten rok bardzo ambitne, żeby choć połowę udało się zrealizować :)
UsuńDobrego tygodnia :)