Zeszłotygodniowe chłody zmusiły mnie do przeglądu odzieży zimowej. Precyzyjniej rzecz ujmując poszukiwałam mitenek, bo najbardziej marzną mi ręce. Niestety, poszukiwania zakończyły się fiaskiem, dlatego wyszperałam z zapasów stosowną włóczkę w kolorze pasującym do wszystkiego i w dwa wieczory wydziergałam takie oto bardzo praktyczne mitenki
w sesji fotograficznej wzięły udział ręce Dorki :) |
Teraz chłody mi nie straszne :)
A stare mitenki oczywiście się znalazły, dopiero dzisiaj, jak już skończyłam nowe. Nic to, od przybytku głowa nie boli.
Pozdrawiam serdecznie :)
Rewelacyjne! Idealny kolor i świetny wzór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja też noszę, bo mi ręce marzną. Twoje są piękne. Kolorystycznie pasują do wszystkiego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, Aniu dzięki za dobre słowo. Mitenki to bardzo fajny wynalazek, bez ich zdejmowania można odebrac telefon czy wyszperac drobne na autobus :)
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli :)
I zrobić zdjęcie ...
OdpowiedzUsuńSą świetne, a wzór bardzo mi się podoba, warkocz sprawia, że zdają się być takie ciepłe i mięsiste, i takie pewnie są; czy przewidujesz inne dodatki do nich, typu szyjogrzej, czapka czy też może getry? byłby zestawik jak się patrzy ... a może wydziergałaś już takowe, tylko ja nie pamiętam; idealne na dzisiejszy mrozik, prawda? serdeczności ciepłe ślę.
Marysiu, na razie dziergam szal z wielokolorowej włóczki ale szary tam tez jest, więc będzie pasować :) A dziś rano rzeczywiście testowałam mitenki robiąc zdjecia, tyle że musiał wystarczyć telefon.
UsuńPozdrawiam serdecznie
a jest szansa na wydzierganie mi podobnych ...
OdpowiedzUsuńChętnie kupię.
magda z beskidu niskiego
Oczywiście, podaj kolor i wzór na maila: manna77@o2.pl
UsuńPozdrawiam serdecznie