Zgarnęłyśmy Nunę i pojechałyśmy do Kalnicy, skąd zaczęłyśmy wędrówkę drogą do bacówki Jaworzec.
trzy gracje na moście :) |
lasy już rudzieją |
I oto bacówka
Po krótkiej przerwie ruszamy czarnym szlakiem. Ścieżka wiedzie nas łagodnym podejściem przez las.
i już widać charakterystyczne wierzchołki środkowej części Połoniny Wetlińskiej - od prawej: Hnatowe Berdo, Osadzki Wierch i Roh |
A tak się prezentują w.w. szczyty z Przełęczy Orłowicza
Smerek z Przełęczy Orłowicza |
I oto cel naszej wędrówki
Miałyśmy wspaniałą pogodę i widoki iście pocztówkowe
z prawej widać Rawki a daleko na horyzoncie... moje marzenie :) |
w lewym górnym rogu widać jasną kreskę zapory solińskiej |
Smerek widziany od strony Kalnicy |
Żal było schodzić ale słońce chyliło się już ku zachodowi i na parking dotarłyśmy już o zmierzchu. Jesli pogoda dopisze, zapowiada się piękna jesień w Bieszczadach.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetne to zdjęcie z gracjami na moście; tak, Bieszczady już płowieją, brązowieją, wracaliśmy przez nie do domu w piątek; a szlak z Jaworzca pamiętam, tylko w innych okolicznościach, na przedwiośniu, i czasami w śniegu po pas; szlak kiedyś prowadził przez Hnatowe Berdo, przepaściste, siedziałam kiedyś na tej wystającej skałce, a nisko, pod nogami, wierzchołki drzew, ale to było strasznie dawno; wędruj, Maniu, pokazuj, piękne zdjęcia robisz; pozdrawiam serdecznie Wszystkie Trzy Gracje, pa.
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć Bieszczady o tej porze roku. Dzięki tobie mogę popatrzeć choć na fotografiach. Buziaczki
OdpowiedzUsuńMarysiu - po prostu mam nowy aparat i nie mogę się nim nacieszyć dlatego tak się włóczę :) Ten czarny szlak od bacówki jest chyba mało popularny, spotkałyśmy dosłownie 3 osoby a przecież pogoda idealna i podejście bardzo łagodne.
OdpowiedzUsuńAniu - jesień w Bieszczadach jest najpiękniejsza, jeszcze jakieś 2 tygodnie i pewnie buki zapłoną, będzie co podziwiać :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)