poniedziałek, 9 września 2013

Bieszczadzka pocztówka

W sobotę zadzwoniła do mnie B. z propozycją: zapowiada się piękna niedziela, jedźmy gdzieś. Wybór padł na Bieszczady a precyzyjniej rzecz ujmując na Smerek.
Zgarnęłyśmy Nunę i pojechałyśmy do Kalnicy, skąd zaczęłyśmy wędrówkę drogą do bacówki Jaworzec.

trzy gracje na moście :)

lasy już rudzieją


I oto bacówka


Po krótkiej przerwie ruszamy czarnym szlakiem. Ścieżka wiedzie nas łagodnym podejściem przez las.









i już widać charakterystyczne wierzchołki środkowej części Połoniny Wetlińskiej -
od prawej: Hnatowe Berdo, Osadzki Wierch i Roh

A tak się prezentują w.w. szczyty z Przełęczy Orłowicza


Smerek z Przełęczy Orłowicza



I oto cel naszej wędrówki




Miałyśmy wspaniałą pogodę i widoki iście pocztówkowe


z prawej widać Rawki a daleko na horyzoncie... moje marzenie :)


w lewym górnym rogu widać jasną kreskę zapory solińskiej
Smerek widziany od strony  Kalnicy

Żal było schodzić ale słońce chyliło się już ku zachodowi i na parking dotarłyśmy już o zmierzchu. Jesli pogoda dopisze, zapowiada się piękna jesień w Bieszczadach.
Pozdrawiam serdecznie :)


3 komentarze:

  1. Świetne to zdjęcie z gracjami na moście; tak, Bieszczady już płowieją, brązowieją, wracaliśmy przez nie do domu w piątek; a szlak z Jaworzca pamiętam, tylko w innych okolicznościach, na przedwiośniu, i czasami w śniegu po pas; szlak kiedyś prowadził przez Hnatowe Berdo, przepaściste, siedziałam kiedyś na tej wystającej skałce, a nisko, pod nogami, wierzchołki drzew, ale to było strasznie dawno; wędruj, Maniu, pokazuj, piękne zdjęcia robisz; pozdrawiam serdecznie Wszystkie Trzy Gracje, pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym zobaczyć Bieszczady o tej porze roku. Dzięki tobie mogę popatrzeć choć na fotografiach. Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu - po prostu mam nowy aparat i nie mogę się nim nacieszyć dlatego tak się włóczę :) Ten czarny szlak od bacówki jest chyba mało popularny, spotkałyśmy dosłownie 3 osoby a przecież pogoda idealna i podejście bardzo łagodne.

    Aniu - jesień w Bieszczadach jest najpiękniejsza, jeszcze jakieś 2 tygodnie i pewnie buki zapłoną, będzie co podziwiać :)

    Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń