Kupiłam w lumpie dwa kawałki materiałów przecudnej urody, idealnych na torbę. Tylko który wybrać? Dumałam, dumałam aż wydumałam - uszyłam torbę dwustronną, a raczej torbisko, bo wyszła mi olbrzymka.
W szyciu dzielnie pomagał mi Florek :)
Do kompletu z różana wersją torby powstały dekupażowe kolczyki, w dwóch wersjach, bo nie mogłam się zdecydować, które ładniejsze. Hmmmm, wygląda na to, że to niezdecydowanie mi się pogłębia.
Pozdrawiam :)
Ależ Ty to starannie szyjesz, równiutko, materiał rzeczywiście delikatnie kwiatowy. Ale Florek w różyczkach na materiale pięknie wygląda, matko kochana, a moje psy jeszcze nie ostrzyżone, może w tym tygodniu dam radę. A kolczyki? wyglądają jak od kompletu z torbami, jakbyś wycięła je z materiału, noś na zmianę, serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńDzięki Marysiu ale daleko mi do perfekcji w szyciu. Materiał rzeczywiście super, szkoda tylko, że jest go tak mało, to chyba końcówki zasłon. Ale nie ma co narzekać bo wysępiłam oba kawałki za 5zł :)
OdpowiedzUsuńFlo tez już odrasta, końcem lipca trzeba będzie odwiedzić Ranczo Zalas bo sama się nie odważę go strzyc.
A co do kolczyków to masz rację, noszę na zmianę :)
Pozdrawiam serdecznie :)