niedziela, 2 grudnia 2012

Zimowa torebka

Zdążyłam przed zimą! Szyłam ją dość długo i na raty, zmieniałam koncepcję haftu i wykończenia. Wreszcie w piątek kupiłam czerwoną taśmę (miała być szara ale w pasmanterii zmieniłam zdanie) i skończyłam kolejny twór - efekt fascynacji sztuka ludową -  zimową filcową torebkę. Haft oczywiście inspirowany parzenicą :) Zdjęcia średniej jakości, aura dziś wyjątkowo ponura.




Torebka jest zapinana na drewniany kołeczek, który jest raczej dekoracją bo i tak wszyłam zamek, żeby mi się zawartość nie wysypała. Podszewka biała, dzięki temu łatwo zlokalizować zawartość :)
Dobrej niedzieli!

6 komentarzy:

  1. pięknie Ci wyszła torebka!! :)
    iście zimowa :)
    pozdrawiam...
    a drewniane "kołeczki" z płaszczyków z czasów dzieciństwa pamiętam :) hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam sentyment do takich zapięć.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Wesolutka, i bardzo w parze z szalem w "jeżynki"; bardzo starannie dopracowujesz wszystkie detale, Maniu; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu :) Trochę się nagłowiłam przy krojeniu, bo tego filcu nie było zbyt dużo a chciałam mieć pakowną torbę.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Torba jest rewelacyjna. Lubię folkowe klimaty i filc też lubię :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Parzenicowy wzór przypiął się do mnie już dawno i jakoś nie chce mnie opuścić :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń