U Was jest mnóstwo terenów do "chodzenia". Wszędzie przyroda, toteż masz co nam pokazywać. Zazdroszczę Ci takich miejsc. Doskonale oddałaś zdjęciami, to co dzieje sie w przyrodzie. Pozdrawiam
O,! zawilce już kwitną, i kokorycze, muszą się śpieszyć, żeby zdążyć przed liśćmi; bardzo lubię głęboko wcięte doliny potoków, przez tyle setek lat woda wymyła je w ziemi, tak samo lubię drogi w głębokich parowach: Florek bacznie obserwuje, tyle zapachów, poruszeń w lesie, pobiegłoby się za nimi; cieszmy się, Maniu, wiosną, bo zaraz nadejdzie lato; serdeczności ślę.
Nawet nie wiedzialam, ze to kokorycze :) Dębina to mizerne pozostałości po wielkich lasach, ostało się tu jeszcze kilka potężnych dębów, od których las wziął nazwę. Flo ostrzyzony to przynajmniej mniej roboty z wyczesywaniem ściółki leśnej z futra :) Pozdrawiam serdecznie
U Was jest mnóstwo terenów do "chodzenia". Wszędzie przyroda, toteż masz co nam pokazywać. Zazdroszczę Ci takich miejsc. Doskonale oddałaś zdjęciami, to co dzieje sie w przyrodzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Aniu, piękne nasze dzikie Podkarpacie :) Wiosna w tym roku spóźniona więc tym bardziej cieszy.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zachwycająca wiosna.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Miło mi :)
UsuńO,! zawilce już kwitną, i kokorycze, muszą się śpieszyć, żeby zdążyć przed liśćmi; bardzo lubię głęboko wcięte doliny potoków, przez tyle setek lat woda wymyła je w ziemi, tak samo lubię drogi w głębokich parowach: Florek bacznie obserwuje, tyle zapachów, poruszeń w lesie, pobiegłoby się za nimi; cieszmy się, Maniu, wiosną, bo zaraz nadejdzie lato; serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedzialam, ze to kokorycze :) Dębina to mizerne pozostałości po wielkich lasach, ostało się tu jeszcze kilka potężnych dębów, od których las wziął nazwę.
UsuńFlo ostrzyzony to przynajmniej mniej roboty z wyczesywaniem ściółki leśnej z futra :)
Pozdrawiam serdecznie